 Wysłany: Czw 18:47, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
| moim zdaniem on to robi wszystko dla sławy. On naprawdę nie kocha Miley. | |
| Wysłany: Czw 14:08, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
| Moim zdaniem to prawda, że Justin ją wykorzystuje. A nawet jeśli ją kocha, to i tak jego kariera 'ruszyła z miejsca'. | |
| Wysłany: Czw 0:03, 18 Gru 2008 Temat postu: Cyrus wykorzystana i porzucona ! |
|
| Ile to się dzieje koło Miley Cyrus. Jak ona szaleje za swoim chłopakiem Justinem Gastonem.
Spotykali się jako przyjaciele, oficjalna wersja. Chodzili grzecznie do kościoła. A się okazuje, że Gaston spotykał się z Miley po to tylko by być zauważonym w show-biznesie. Model już od dłuższego czasu próbował wybić się jako piosenkarz country. Wziął nawet udział w programie szukającym talentów, ale szybko odpadł i nie został zauważony. Dlatego też zakręcił się wokół ojca nastolatki, który z chęcią przygarnął go pod swój dach. Na początku Gaston świetnie się bawił grając swoją rolę, kochanego chłopaka nastolatki. Ale on w końcu się zorientowała w czym rzecz. A wszystko wyszło na urodzinowej imprezie Miley, kiedy Justin się nie pojawił bo akurat bawił się u innej smarkatej. Następnego dnia zrobiła chłopakowi awanturę. To była bardzo ostra kłótnia - mówi znajoma Miley. Wykrzyczała mu w twarz wszystko to, co o nim słyszy. Przez długi czas nie mogła uwierzyć, że wykorzystał ją do swoich celów. Zależało mu jedynie na rozpoznawalności. Moim zdaniem niebawem ją rzuci. Od chwili kiedy Gaston zaczął pojawiać się z Miley, jego kariera ruszyła z miejsca. Kilka wytwórni zainteresowało się jego piosenkami a Roberto Cavalli zaprosił modela do promowania jego odzieży- skomentował jeden z przedstawicieli firmy fonograficznej. ct by gadulek.pl |
|